Publiczny przekaz myślowy (telepatyczny) numer 296
Łódź, dnia 6-go października 2019-go roku
.
Istota Duchowa – Opiekun Ziemi ENKI za pośrednictwem medium, pani Lucyny Łobos-Brown odpowiada na zadane pytania. Obecny jest też Gość, Byt Duchowy z Syriusza
.
Małgorzata: Witam wszystkich bardzo serdecznie, witamy wszystkich naszych cudownych Gości, Duchowych Gości i bardzo, bardzo dziękujemy Bogu Ojcu, Stwórcy Wszechrzeczy za to, że nam dał takie cudowne Istoty Duchowe, które są z nami w tym bardzo trudnym czasie, w czasie transformacji [przemiany], w czasie wzniesienia i pomagają nam przejść przez ten bardzo trudny czas. Jak nam jest ciężko, to każdy z nas tutaj wie i temu też służą te sesje. Dziękujemy za to, że możemy pytać o rady i otrzymujemy takie wsparcie. Jeszcze raz serdecznie witamy naszych Gości.
ENKI: I Ja – Enki, wraz… z Gościem, który przybył tutaj na spotkanie też, czyli z Syriusza B – witam was i… będę odpowiadał na… wasze pytania. Oby były nie…wyczerpujące, za długie, bo… energia medium jest też ograniczona. Zatem – słucham pierwszego pytania.
Małgorzata: Witaj Drogi Enki, Nasz Przyjacielu. Powiedz mi [proszę], czy bazy amerykańskie, izraelskie – podziemne, gdzie przebywają siły negatywne, które próbują unicestwić ludzkość zostały już zlikwidowane?
ENKI: Ładnie się zaczyna… Jeżeli takie wszystkie pytania będą, gdzie będziemy się kręcić wokół… polityki, to będzie ciężko. Na to pytanie – nie odpowiem. Powiem tylko, że… wszelkie bazy zostały nie zlikwidowane [zniszczone], ale jeszcze bardziej rozbudowane – w każdym – jednym – kraju. Tyle mogę powiedzieć. Słucham dalej.
Małgorzata: Enki, nasz Kochany Przyjacielu, w Internecie jest dużo różnych informacji [wiadomości] o jakichś walkach wokół Ziemi między tak zwanym „Sojuszem Światła” a „Sojuszem Ciemności”. Proszę pozwól nam zdobyć wiedzę na ten temat i opowiedz nam, co się dzieje. Paweł z Łodzi.
ENKI: A może tak Pawle pofatygujesz się na sesję osobistą? Tyle złej energii, co wytwarzają ludzie, tu – na Ziemi, to uwierz Mi, NIEPOTRZEBNE są jeszcze dodatkowe Energie z Kosmosu czy z innych Galaktyk. TU trzeba zrobić porządek. Dopiero wtedy można eliminować [usuwać] tych, którzy… przesyłają Energię z Kosmosu, ale – to, co mogę powiedzieć, to… Planeta Ziemia jest w fazie OCZYSZCZANIA i jest ostatnią Planetą, która podlega temu Oczyszczaniu, a – istoty – ludzkie, nie wszystkie, ale mnóstwo, są najbardziej barbarzyńskimi istotami w całym Kosmosie. I teraz nie dziw się, że jest PĘD do… porządkowania. Słucham.
Małgorzata: Drogi Enki, dziękuję za opiekę nad moją rodziną i nade mną, a szczególnie za ostatnie trzy lata, gdzie bez Waszej opieki byłoby mi trudno przejść ten czas. Proszę o dalszą opiekę. Gabriela. Gdańsk.
ENKI: Nie trzeba Mnie prosić, wystarczy RAZ poprosić o pomoc, o opiekę. Jestem Istotą powiedzmy dosyć inteligentną i potrafię zanotować: zlecenie – prośba, i (!) wtedy przeglądamy takie zlecenia. Nie tylko Ja uczestniczę w tej pomocy, ale są też Pomocnicy moi, których wysyłam do – danych – istot, które – proszą – o pomoc. W dalszym ciągu pomoc będzie ci prze-sy-łana, dlatego… nie musisz ciągle Mi tego przypominać. Słucham.
Małgorzata: Czy wobec zbliżających się zawirowań na polskich ziemiach Irlandia może być bardziej bezpiecznym rozwiązaniem? Maciej.
ENKI: A może Macieju na Księżyc? Już całkiem będziesz bezpieczny. Przecież te zawirowania będą – na całej – kuli – ziemskiej. Nawet na obu biegunach, więc – nie mogę ci zapewnić i powiedzieć, że to miejsce, które sobie wybrałeś będzie bezpieczne, bo przecież – Oczyszczanie dosięgnie – każdego – zakątka – Ziemi. Słucham.
Małgorzata: Dziękuję Ci Enki za dotychczasowe wsparcie, które odczuwam. Proszę o kontynuację [w dalszym ciągu]. Pozdrawiam Cię, Enlila i Gościa z Syriusza. Tytus z Piły.
ENKI: Przyjmuję… pozdrowienia. I znowu słyszę słowa: „nie zapomnij przypadkiem się mną opiekować, Enki”.
Uśmiechy osób na sali.
ENKI: Przypadkiem nie zapomnę, bo jeśli mam ZANOTOWANE, że daną osobę trzeba wspierać i pomagać, tak też czynimy. Nie Ja osobiście, ale wiesz, jaka Armia Istot Duchowych – Mi pomaga? I tak będzie. Tak, że nie masz się czego lękać, nie masz się czego bać. Tylko proszę o jedno: o spokój, o zaufanie – i dalej więcej pokory – w Świat – Duchowy. Słucham.
Małgorzata: Dziękuję, że jestem tutaj, w tym miejscu Bogu Jahwe, Enli i Duchowi Enki – Opiekunowi Ziemi i ludzi, oraz całemu Światu Duchowemu. Andrzej. Czy na Górze Ślęży jest ta szczególna Energa z Kosmosu? 21-go czerwca, czy jest to właściwy dzień?
ENKI: To, że jest Energia na Górze Ślęży jest prawdą. A dokładnie mówiąc – w środku góry jest specjalne [odpowiednie] urządzenie, które w zamierzchłych czasach – było – sprowadzone – z Planety – Oriona. A że teraz – nic się nie robi na… na Górze Ślęży, czy pod górą, to o to trzeba mieć pretensję – nie do Nas – ale zwróć swoje pretensje do… kapłanów, którzy wstrzymali, zamknęli, a wręcz – zakazali wstępu na… Górę Ślęża, bo oni – dokładnie wiedzą – co się tam znajduje. Wiedzą o Energii, wiedzą o urządzeniach, wiedzą wszystko. Tak, że z PRETENSJAMI proszę się zwrócić zwłaszcza do… kurii biskupiej we Wrocławiu. Słucham.
Małgorzata: Po opadach deszczu pokazuje się wspaniała tęcza na niebie. Czy ona pochodzi z kolonii? (Małgorzata ciszej do Lucyny: chodzi o te kolonie.)
ENKI: Zależy, o którą kolonię ci chodzi, bo… kolonie, te duchowe są rozmieszczone i jeszcze się rozbudowują wokół Ziemi. Tak, że różne są znaki dawane z kolonii. Musisz uściślić, o którą kolonię ci chodzi, bo jeśli chodzi ci o tę dużą kolonię, która znajduje się pomiędzy Ukrainą, Czechosłowacją i Polską, to nie dorówna, to tak, ale ona jeszcze jest w trakcie rozbudowania, czyli tęcza jest – drogą – do – kolonii: i tak i nie. Powiedzmy – tęcza jest prezentem z Kosmosu, od Nas, od Boga i tak będzie przekazywane – do – zarania – ludzkości. Słucham.
Małgorzata: Teraz pytanie od Filipa. Drogi Panie Enki, w Biblii jest napisane, że ludzie, którzy krzyżują nogi mają język fałszywy. Dzisiaj, w naszych czasach jest to bardzo popularne [powszechne] zachowanie. Czy mógłbyś [proszę] wyjaśnić, jak to jest? Filip.
ENKI: Filipie, Filipie, a czy nie mogłeś tego pytania zadać właśnie na sesji osobistej? Przypomniało ci się, co? A co ma do rzeczy krzyżowanie nóg z dobrą czy złą Energią? Złą Energię… masz – już – w umyśle, a jak jesteś dobrym człowiekiem, to czy ty będziesz nogi krzyżował, czy ty będziesz zakładał nogę za nogę, czy nogi dawał do góry, to nie ma najmniejszego znaczenia. Energia, dobra i zła – jest niewidzialna. Filipie, nie zbieraj różnych śmieci z komputera, to co lubisz robić. Dostałeś dzisiaj dużo – mądrych – wskazówek, więc zacznij się do tego zastosowywać i (!) mniej, trochę mniej zbieraj, zbieraj tego śmiecia z komputera. Słucham.
Małgorzata: Witaj Opiekunie Ziemi. Dziękuję za wspólnie spędzony czas. Proszę o odpowiedź na moje pytanie. Czy Arka Przymierza jest na Ziemi od czasu budowy Wielkiej Piramidy w Gizie? Dziękuję. Rafał.
ENKI: A, Rafale, sprawdziłeś… czasy Mojżesza? – kiedy była – budowana Wielka Piramida, kiedy było… to… spotkanie, czy… przenoszenie Arki Przymierza przez Mojżesza? Czas. Arka Przymierza jeszcze nie została – ona jest znaleziona, wiadomo, gdzie jest – w Izraelu, ale na górze tej góry, a Arka Przymierza jest pod górą, schowaliśmy, więc… jest na górze wybudowana – świątynia, której – bracia – w wierze – nie ruszą, więc… nawet gdyby archeologia, którą wielu by chciało tam się dostać, to… marne – mają – szanse, więc raz jeszcze powtarzam: jeżeli się znajdą tacy śmiałkowie, którzy w Izraelu strzegą tej Świętej Góry, bo wtedy trzeba by było… zburzyć świątynię, bo innej drogi – nie ma, to więc niech spróbują się dostać do Arki Przymierza. Słucham dalej.
Małgorzata: Drogi Enki, mówiłeś o Oczyszczaniu jak i wyborze odpowiednich ludzi tak tutaj, jak i na drugą Planetę. Czy to jest tak zwane kryterium wzniesienia, sprawa jedności? Dziękuję za odpowiedź. Arkadiusz.
ENKI: Czego się boisz, Arkadiuszu, że stracisz życie – w tych potyczkach wojennych? Z jednej strony jest ogromny strach w ludziach, a z drugiej strony ciekawość, co jest w takiej kolonii i gdzie one są. To są Światy Duchowe, czyli… kolonia to nic innego jak odbicie tego, co jest na Ziemi, bo… będąc już duchem możesz tworzyć obraz taki, jaki pamiętasz z Ziemi, więc jeśli masz Znak Życia, a Znak masz, to więc czego się lękasz, czego się boisz? Tego, że stracisz życie? Ale życie odzyskasz, czyli będziesz mieć drugie życie. Słucham.
Małgorzata: Na sesji z 22-go września, na pytanie Wiktora z Meksyku powiedziałeś Enki, że Syriuszanie, czy też inne Cywilizacje przylatują, lądują i wcielają się w postać ludzką, czyli rozumiem, że mogą przejąć dojrzałe ciało człowieka. Moje pytanie brzmi: kiedy może dojść do takiej zamiany i czy my, ludzie możemy się sprzeciwić przejęciu naszego ciała, czy też wybierane są do tego słabe jednostki? Mirosława.
ENKI: Posłuchaj Mirosławo, trzeba trochę pomyśleć. To fakt, Istoty z Syriusza już zaczynają schodzić na Ziemię, a stało się to… nie tak dawno, wtedy, kiedy było to Posiedzenie – Rady – Bogów. Rodzić się zaczynają. Czy masz na to wpływ, kiedy – rodzi się dziecko i (!) dani rodzice nie wiedzą, jaki duch zszedł – do ich – rodziny i się – narodził? Przyjmują ludzkie ciała, ale nie zabijają, jeżeli taką masz myśl, jakie myśli mają okrutne ludzie. Jeśli już, to… przejmują ciało z wypadku, jaki się wydarzył. Wtedy duch danej osoby, która uległa wypadkowi przenosi się do Umbralu oczywiście, w celu, żeby zrobić przegląd i poczekać sobie na miejsce w którejś z kolonii, a Syriusz – zaczyna – działać. Wtedy rodzina mówi, że po takim wypadku dana osoba jest nie ta sama, zupełnie inaczej się zachowuje. Tak, że zarówno… istoty ludzkie, czyli wy nie macie najmniejszego wpływu na tę decyzję samego Boga i Rady Bogów. Istoty z Syriusza BĘDĄ schodzić na Ziemię. Słucham.
Małgorzata: „Co posiejesz to zbierzesz”, to jedno z pouczeń Jezusa Chrystusa. Gdyby ludzie zrozumieli głęboki sens tych słów nie podnieśliby ręki na drugiego człowieka, czy istoty żywe. Jak można uwrażliwić ludzi na tę prawdę, a tym samym zmniejszyć ból cierpienia i udręki na Ziemi? Dziękuję za odpowiedź. Mirosława z Częstochowy.
ENKI: Mirosławo, żeby zaczęłoby być… przynajmniej lepiej na Ziemi, nie mówię: dobrze, dobrze będzie, ale dopiero po upływie dosyć – długiego – okresu – czasu. Oczyszczanie musi nastąpić i ludzie, gdyby to zrozumieli i zaczęliby być jeden dla drugiego – człowiekiem, dali drugiemu człowiekowi, każdy jeden dał to, co w sobie ma najlepsze i otrzymał od tego człowieka to samo, to na pewno by na Ziemi zaczynało się polepszać, zmieniać, ale nie! Na dzień obecny jest coraz to większa depresja, jest coraz to większa złość, zła Energia. Ta Energia zła – przekazywana jest do… Matki Ziemi. I to co w tej chwili robi – Matka Ziemia, też na to – nie mamy wpływu. Ten czas – trzeba – jeszcze – cierpliwie – przeczekać. Słucham.
Małgorzata: (Dobrze, od Macieja). Witaj Drogi Enki, dziękuję za prowadzenie każdego dnia mego życia, proszę o dalsze prowadzenie. Obecnie w Polsce mamy piękną polską jesień, ja pragnę zapytać o grzyby, bo ludzie nie mają umiaru i zbierają wszelkie grzyby. Czy Twoim zdaniem jedzenie grzybów jest zdrowe dla organizmu człowieka? – bo moim zdaniem grzyby nie są zdrowe, ale poproszę o Twoją radę. Maciej.
ENKI: Słuchaj Macieju, wszystko, co nadaje się do… spożycia jest z pożytkiem dla… organizmu. Przecież Twórcą każdego organizmu jest sam Stwórca. Skoro… stworzył nawet grzyby, bo nawet grzyb, tak zwany „trujący” po odpowiednim przygotowaniu, też nadaje się do spożycia, ale we wszystkim jest potrzebny umiar. Pytam się teraz: czy… takie bez umiaru jedzenie mięsa, zabijanie zwierząt, czy to nie jest szkodliwe? Okrutne zabicie zwierzęcia, gdzie – to zwierzę – umiera w cierpieniach zostawia w swoim ciele, w tym mięsie toksyczne [trujące] składniki, które też są szkodliwe dla organizmu. Dlatego, dlatego to… jest uporządkowywanie Ziemi, żeby – na – Ziemi zaczął panować ład i porządek, i… w każdym spożyciu każdego pokarmu jest potrzebny umiar. Słucham.
Małgorzata: Dobrze, teraz pytanie od Marcela. Znam się z Krzysztofem ponad trzydzieści lat. W zeszłym roku powinęła mu się noga. Miał wysokie aspiracje na urząd, no i się nie udało i od tego czasu jest niedobry i złośliwy. Nie będę marionetką w czyichś rękach. Nawet ostatnio mi zagroził sądem za rzekome oczernianie. Co mam w tym przypadku zrobić? Zerwać z nim znajomość, czy nie reagować [nie odpowiadać] na jego zachowanie? Dziękuję. Marcel.
ENKI: Marcelu, żebyś tak… wykorzystywał moje odpowiedzi, to byłoby bardzo – dobrze, ale ty jednak nie bardzo korzystasz z tych moich podpowiedzi. W stosunku do tego, co Mi dzisiaj tutaj napisałeś, zadałeś pytanie uważam, że nieprzyjaciół też trzeba usuwać ze swojego – życia, bo… to są nic innego jak potencjalne wampiry, wampiryzm, więc – po co zabiegasz o jego względy? Kiedy usuniesz się, przestaniesz się z nim kontaktować, to albo się uspokoi, albo stanie się dość groźnym wampirem. Słucham dalej.
Małgorzata: I drugie pytanie od Marcela. Galaktyczna Federacja Światła ma wgląd w to, co dzieje się na Ziemi. Czy my, istoty ziemskie możemy być pracownikami Światła? Jak tak, to jakie trzeba spełniać kryteria [warunki]? Dziękuję. Marcel.
ENKI: A jesteś w stanie Marcelu spełniać galaktyczne oczekiwania? Nie jesteś. Dopóki Ziemia nie zostanie WZGLĘDNIE, mogła być całkiem, ale względnie uporządkowana, to żadna instytucja galaktyczna nie będzie sobie zawracała głowy takimi istotami ludzkimi, jak są teraz. Najpierw – Oczyszczanie, a potem – dopiero – może być – nawiązana współpraca z innymi Galaktykami. Słucham.
Małgorzata: Dzień dobry Opiekunie Ziemi. Dziękuję za opiekę i za nauki, których udzielasz, za prowadzenie duchowe. Chciałbym się dowiedzieć o empatii, jak tym darem pracować, jak używać? Pozdrawiam. Jacek.
ENKI: Jacku, nie wiem – skąd jesteś, ale skoro prosisz o radę, to… Ja cię zapraszam – na sesję – osobistą. Wtedy… porozmawiamy i bezwzględnie udzielę ci pouczeń, rad, ale dzisiaj na to pytanie odpowiedzi nie uzyskasz.
Małgorzata: Witajcie nasi Przyjaciele Duchowi, a w szczególności Enki. Dziękuję za dzisiejszy wykład Billa, który uświadomił nam współpracę z posiadanymi w naszym domostwie dwudziestościanami i efektami [skutkami] dla naszego najbliższego otoczenia. Jeszcze raz dziękuję. Grażyna z Karczewa.
ENKI: Też byłaś na sesji, Grażyna. Wyraźnie miałaś powiedziane, albo jeszcze nie zdążyłaś tego – przesłuchać. Pewnie, że jest – twój dom – otoczony – dobrą – energią, ale czy… mamy [niezrozumiałe] otoczyć też tą dobrą energią tego negatywnego [nieprzychylnego] sąsiada? No chyba żartujesz. Z jednej strony chcesz się go pozbyć, a z drugiej strony chciałabyś, żeby ta energia z dwudziestościanu otaczała też pozytywną, [korzystną] dobrą energią tego sąsiada. Twojego sąsiada nie da się już zmienić. Ty masz dokonać tego, co Ja – ci – poleciłem. Słucham.
Małgorzata: W „Dyktowaniach ludzi w duchu” Nell Haliny Noell jest mowa między innymi o możliwym scenariuszu wybuchu wojny, zagładzie ludzkości. Dzięki interwencji papieża Jana Pawła II-go i rozmowom z prezydentem Reaganem w osiemdziesiątym czwartym roku na Alasce, do tego nie doszło. Miała być użyta broń na bazie wiąski promieni słonecznych, która paliłaby żywcem wszystko na swojej drodze. Władze Watykanu dobrze o tym wiedziały. Ponoć mieli o tym powiedzieć, lecz to przemilczali. Czy mógłbyś tę wiadomość potwierdzić? Mirosława z Częstochowy.
ENKI: No i mamy… na… tapecie politykę. Tak, były takie zakusy, żeby unicestwić – rodzaj – ludzki, ale skoro już po tym, TERAZ po tym Posiedzeniu Rady Bogów było zdecydowane, żeby – wybrać tak zwane – „rodzynki” do dalszego życia, żeby nie unicestwiać – całej – Planety. Miałem na… pytania związane z polityką nie odpowiadać, bo… to jest: raz, że ciężki – temat, a dwa: co możecie zmienić, skoro już zapadły decyzje TERAZ, właśnie co do – trzeciej – wojny – światowej. Tamto zostało zatrzymane, ale – te obecne rozruchy dojdą do… skutku. Tyle mogę powiedzieć, że zacznie się to od Bliskiego Wschodu. Następne pytanie poproszę.
Małgorzata: To teraz z innej kategorii pytania. Dlaczego kobiety w mojej rodzinie są same? Nie mówię samotne, ale same. Czy to tak zwana karma? Anna.
ENKI: Nie, Anno, to nie jest karma, ale, Anno, mężczyźni to też ludzie i… trzeba do nich podejść też po ludzku. Tak naprawdę to tak: „chciałaby, a boję się”, więc – strach należałoby już odstawić na bok i w takich mężczyznach, nie mówię w każdym, ale – zobaczyć – człowieka. I kiedy zaczniesz się otaczać tą taką pozytywną [korzystną] energią: „chciałabym” – na tej zasadzie, „ale nie boję się”, to wtedy jesteśmy w stanie na twojej drodze postawić takiego mężczyznę, na którego spojrzysz – nie jak na zbója gdzieś z głębokiej dżungli, ale jak na człowieka, więc pomyśl nad tym.
Małgorzata: Czy Rada Regencyjna Światłości dała już nam na tyle ochrony, aby osłonić nas przed siłami ciemności? (I to jest pytanie od Radka.)
ENKI: Jedna osłona wokół Ziemi została użyta, zrobiona właśnie przez Syriusza – Ziemia ma ochronę. I to już dlatego Syriusz nie pozwolił – zniszczyć – Ziemię, tak jak nie pozwolił zniszczyć – części – ludzkości, więc – nie ma się czego obawiać, nie ma się czego obawiać jeśli – jesteś – człowiekiem, jeśli jesteś wrażliwym człowiekiem na Ziemię, na Przyrodę, na drugiego człowieka, a… tego… co się nazywa – Oczyszczaniem nikt nie jest w stanie zatrzymać, bo… nawet Matka Przyroda, ZIEMIA ma już – dosyć tego – niszczenia, do jakiego – doprowadzili – nikt więcej – ludzie, więc… trzeba przetrzymać, trzeba ze spokojem patrzeć na… te wydarzenia jakie będą postępować, bo potem dopiero zacznie się praca nad ulepszaniem – Ziemi. Słucham dalej.
Małgorzata: I ostatnie pytanie od Radka. Czy wreszcie nastanie era miłości i pokoju, i ludzi światłych na tyle, by nie doprowadzać już do wojen i degradacji [niszczenia] naszego środowiska?
ENKI: Każdy człowiek, ale to każdy powinien dać drugiemu człowiekowi to co w sobie ma najlepsze – i już to przed chwilą mówiłem. Czy to takie trudne do zrozumienia? I kiedy – chcecie – żeby na Ziemi był ład, porządek, szczęście, miłość, pytam się: a co DAŁEŚ z siebie? Co dałeś drugiemu człowiekowi, że teraz oczekujesz, oczekujesz tego, żeby było dobrze? Żeby była miłość? No to więc daj tę miłość. Oczekujecie od Nas, Świata Duchowego, a czy… istoty ludzkie, czy słuchacie podszeptów, czy słuchacie tego, co mówi Świat Duchowy? Nie, każdy żyje – według – własnego – widzi mi się, ale… nie… zwraca uwagi: kto koło ciebie jest, że jest koło ciebie drugi człowiek, który – też by chciał widzieć twoją wyciągniętą – w przyjaźni – rękę. Niech wszyscy zaczną od tego, żeby się zmienić i zobaczyć – drugiego – człowieka. I wtedy dopiero można – mówić – że zacznie się na Ziemi zmieniać. Słucham.
Małgorzata: Ja mam pytanie takie od siebie, tak? Chciałam zapytać, czy jest to prawdą, że od czasów drugiej wojny światowej w tej chwili najwięcej ludzi odchodzi z Ziemi? Takie informacje [doniesienia] są podane do widomości publicznej.
ENKI: To prawda, to jest naprawdę – święta prawda, że tyle ludzi ile w tej chwili odchodzi, to nawet w czasie drugiej wojny światowej nie zginęło, ale… po to… Małgorzato… są te wiadomości, jest ten alarm i mówienie, że Oczyszczanie musi nastąpić i postępuje. Czy… wiesz ile – MILIARDÓW ludzi jest na Ziemi? Nie wiesz, Ja przypomnę: SIEDEM – przekroczyło – miliardów, a żeby na Ziemi było dobrze, spokojnie, żeby ludzie byli szczęśliwi, to powinno być… piętnaście… sto pięćdziesiąt milionów, tylko – na całej Ziemi, więc (!) ludzie w różny sposób BĘDĄ – z Ziemi – odchodzić. Czy to w naturalny sposób przyspieszone będzie zejście, czy będą kataklizmy albo będzie wzmo-żo-ne, Małgorzato, nie da się tego zatrzymać. Słucham.
Małgorzata: Dziękuję. Mam tu pytanie o strach od Macieja. Czy strach nas blokuje [obezwładnia] i zamyka nam oczy? Nie potrafimy zmienić swojego życia, a gdy pozbędziemy się strachu to dopiero zmieniamy swoje życie, bo ja pozbyłem się strachu i jestem szczęśliwy. A może lepiej jest zamienić strach na zaufanie, bo strach to zła energia. Maciej.
ENKI: Zgadza się Macieju, strach – robi – duże zniszczenie w organizmie ludzkim. Dlatego też Jezus powiedział: „Mają oczy – nie będą widzieć, mają uszy – nie będą słyszeć”. A to dlatego, że ich – spętał – strach. Ale Macieju, strach będzie teraz potęgował się, będzie coraz to większy, bo… ludzie tak naprawdę nie wierzą w Opatrzność Boską; żyć – teraz – na Ziemi. Nie wierzą w to, że… będzie drugie życie w którejś na przykład kolonii; żyć teraz. I to co się dzieje… pęta się wśród was, spętał was strach, więc… zacznijcie… pracować nad strachem. Macieju, mówisz, że wyzwoliłeś się ze strachu. Tak naprawdę… to nieprawda, bo… kiedy… w zasięgu twoim zaczną się… wydarzenia, czyli… nawet na twoich oczach zaczną – ginąć ludzie, to i ciebie dopadnie strach, więc – zacznijcie pracować właśnie nad pozbyciem się strachu. Słucham.
Małgorzata: Czy prawdą jest, że gorączka zachodniego Nilu (Małgorzata: to choroba) dotarła do Niemiec, i że nie ma na nią lekarstwa? (To od Haliny pytanie.)
ENKI: A gdzieś to wyczytała, Halino?
Głos z sali: W Internecie.
ENKI: Wyczytałaś na pewno w komputerze. Ileż to tych śmieci w komputerze – jest – przekazywane ludziom i jak się ludzie mają nie bać… i jak ma nie być strachu… Nie ma niczego takiego – w Niemczech. Żaden wirus nie dotarł, na razie, a… po drugie, to nie jest ten klimat, gdzie – miałaby się gorączka Nilu utrzymać, a zwłaszcza teraz, kiedy się pojawiają te chłodne dni, bo… bakterie poumierają. Dlatego też – Halino, zacznij wybiórczo wybierać z komputera, a dopiero potem – się nad tym – zastanawiaj. Słucham.
Małgorzata: Czy przelot kolejnych asteroid obok Ziemi oznacza, że Nibiru jest już blisko? Dziękuję. Halina.
ENKI: Przelatywały i przelatywać będą. Zabezpieczenie przed Planetą Nibiru jest ogromne, bo… Syriuszowi zależy na tym, żeby… Ziemia jak najmniej ucierpiała. Przecież oni się muszą ewakuować, a będą się ewakuować w większości tu, na Ziemię. Dlatego… śpij spokojnie, bo… Nibiru nie będzie zagrażała Ziemi. Słucham.
Chwila jakiegoś wyjaśniania. Bill: Sorry.
Małgorzata: Pomogłeś mi wybrać obrazek, który znajduje się na pamiątkowym bilecie na dzisiejsze spotkanie. Czy mógłbyś skomentować [wyjaśnić] symbole, które są na nim pokazane? Paweł z Łodzi.
ENKI: Tego zdjęcia komentował, z Lucyną, nie będę. Drugie zdjęcie, to jestem uwidoczniony jako Ja, Enki. Teraz chodzi o to… drzewo, czyli ręce trzymające Planetę i to drzewo. Te ręce symbolizują Boga Ojca, Który – cierpi z powodu tego, co się obecnie dzieje na Ziemi. To wielkie, rozłożyste drzewo symbolizuje Życie, które… będzie przywrócone Ziemi, kiedy to… już będzie po tej powiedzmy pierwszej fazie Oczyszczania. To właśnie było odpowiedzią dla… Pawła, który zaprojektował tę ulotkę. I radzę każdemu z was wziąć na pamiątkę taki symbol, bo jest to dane… od Boga. Słucham dalej.
Małgorzata: No dobrze, i teraz zostały nam dwa bardzo długie od Katarzyny pytania, ale ponieważ właściwie to już się kończą, to chyba możemy je przeczytać, tak? Jeszcze mam tu podziękowanie jedno. Kochany Enki, z całego serca dziękuję Ci za to, że mogę tu być z Wami. Serdeczne podziękowania również całemu Światu Duchowemu.
Zmiana kasety do nagrywania.
Małgorzata: Bardzo dziękuję za Lucynkę i Williama, i nie mogę się doczekać spotkania prywatnie. Agnieszka.
ENKI: No to cóż, Agnieszko. Tak jak obiecałem spotkamy się we Wrocławiu na sesji osobistej. Spokojnie wtedy porozmawiamy. Słucham dalej.
Małgorzata: Katarzyna opisuje swój sen. Tak? Witaj Enki, nasz Przyjacielu i Nauczycielu. Dziękujemy, że wciąż jesteś z nami. Miałam dziwny sen-wizję, bardzo realistyczny [rzeczywisty]. Było popołudnie. Z pogodnego błękitu niebo zaczęło zmieniać barwę na intensywny róż i czerwień. Trwało to kilka chwil i znów powracał błękit. Zauważyłam czarny statek kosmiczny, który prawdopodobnie emitował [wydzielał] to dziwne światło. Powtarzało się to cyklicznie co kilka minut. Potem znalazłam się w obcym domu jednorodzinnym, gdzie byli też inni ludzie. Pytałam ich o to, czy też zauważyli co dzieje się na dworzu, ale oni milczeli. Zauważyłam, że z okien tego domu też to widać, a potem, że te okna to ekrany, monitory emitujące oprócz tego koloru, dziwnie przeszywającą energię, wibrację, którą czułam w swoim ciele. Przestraszyłam się, że może to być dla mnie niebezpieczne. Co to było? Kto emitował [wysyłał] tę energię i w jakim celu? Dziękuję. Katarzyna.
ENKI: I to miało być krótkie pytanie?
(Małgorzata szeptem do Lucyny: Nie mówiłam, że mam krótsze. Przepraszam.)
ENKI: To… Ja dam krótką odpowiedź. Zresztą prosiłem o… krótkie pytanie, ale słuchaj Katarzyno. Oprócz tego, że są te sny macie też wizje. Faktycznie zobaczyłaś statek kosmiczny, bo jest ich już na Ziemi – bardzo – dużo. Przylatują, odlatują, a kiedy – przylecą na Ziemię, to… osłaniają się taką energią niewidzialną, bo… istoty ludzkie są tak „GOŚCINNE”, że… długo by nie… nie zabawili na Ziemi, zaraz by byli zniszczeni, więc nie jest to wytwór twojej wyobraźni. Faktycznie, zobaczyłaś – statek – kosmiczny. Słucham.
Małgorzata: To jeszcze jedno pytanie ode mnie, jeśli można. Od przyszłego roku, czyli od 1920-go roku [2020] zaczyna się tak zwana Era Wodnika. Mówi się o tym, że ta Era przyniesie tak bardzo wiele zmian, i że najbliższe dwadzieścia lat to będzie kolosalny [ogromny] skok w rozwoju technologii i skok taki w przyszłość, technologii w dobrym tego słowa znaczeniu. Czy uważasz, że to jest prawdziwa wiadomość?
ENKI: Nie do końca, bo nikt Małgorzato – do tego się już pojawił, że dzban był pełny i (!) woda z tego dzbanu zaczęła się wy-lewać, dokładną datę ci też podał: dwadzieścia lat i już będzie na Ziemi dobrobyt. A czy… nie przeczytałaś, że najpierw, żeby się zaczęło robić dobrze na Ziemi musi nastąpić porządek i to dokładny porządek zrobiony, więc ludzie zaczynają pisać, dużo pisać, mącić w głowach ludziom, ale gdzie to… [niezrozumiałe]. Więc Małgorzata, trochę cię jeszcze czeka trudnej, trudnej pracy, ale zobaczysz, zobaczysz to światło w tunelu i rozpoczynający się dobrobyt, ale wcale nie będzie to w przeciągu tych dwudziestu lat to, coś wyczytała. Co jeszcze? Słucham.
Małgorzata: Jeszcze jest pytanie o pracę od Macieja, ale też dość długie. Nie, nie. No to jeśli ktoś z państwa ma krótkie, konkretne pytanie, to zapraszam, bo tutaj już pytań nie mamy więcej.
Osoba z sali przekonuje, że pytanie nie jest takie długie.
Małgorzata: Jest długie.
Osoba z sali: Żeby łatwiej było przeczytać.
Lucyna: Jest długie.
Małgorzata: To jest długie, tak.
Kobiecy głos z sali: Czy można się dowiedzieć, jak długo potrwa pierwszy etap Oczyszczania?
ENKI: Zobaczymy, Małgorzato.
Małgorzata: To Anna.
ENKI: Pierwszy etap, pierwsze słowa: jeżeli to nie będzie koligowało, to – spróbuję – Maciejowi odpowiedzieć. Słucham.
Małgorzata: Dobrze. Pytanie jest o prace, tak? Wiosną tego roku dostałem propozycję dobrej, moim zdaniem pracy w charakterze tłumacza. Wtedy jej nie przyjąłem, a później tego bardzo żałowałem. Zatrudnili kogoś innego. Bardzo tego żałowałem, ale czytając sesje nauczyłem się, że należy wysyłać prośbę do natychmiastowej realizacji [wykonania], żebym dostał tę pracę. Sytuacja była beznadziejna, ale wierzyłem, że tak się stanie. I tak też się stało. Dostałem tę pracę i pracuję dzięki Twojej pomocy, Enki jak i Świata Duchowego, za co bardzo dziękuję. Moje pytanie jest takie: czy moi pracodawcy są zadowoleni ze mnie? Czy nadal będę tam pracował? – bo atmosfera robi się mało przyjemna. Dziękuję za odpowiedź i proszę o wskazówki. Maciej.
ENKI: Lubisz dużo mówić i… [zagłuszone].
Małgorzata: No właśnie.
ENKI: …a zwłaszcza lubisz, kiedy masz słuchaczy, ale sam – nie bardzo lubisz słuchać. Lubisz pouczać, więc – chcesz mojej rady? Proszę bardzo, zmień sposób postępowania i (!) zacznij podchodzić do ludzi, do przełożonych z taką – pobłażliwością. Nie wymądrzaj się, bo, jak to jest powiedziane, że pokorne ciele dwie matki ssie, a ty ssać nie chcesz, ty chcesz być mądrzejszy. Pracy nie stracisz, pracę będziesz miał – w dalszym ciągu, ale… zastosuj się do mojej rady. Trochę – więcej – pokory, bo jesteś świeżym pracownikiem i traktują cię jak nowego i obserwują. I kiedy: zobaczą twoją otwartą energię, nie pouczającą, to… uwierz Mi, zdobędziesz sympatię u pracowników, u przełożonych, a przecież właśnie o to ci chodzi, więc – w tej nowej pracy, którą obecnie masz… więcej pokory a wtedy będzie dobrze. Słucham.
Małgorzata: Jeżeli Ziemia jest zabezpieczona za pomocą Syriusza, to proszę powiedz Enki, do czego potrzebne jest umieszczenie Chufu w grobowcu? (Małgorzata: I to z Częstochowy od… [niewyraźne] mamy pytanie.)
ENKI: Krótkie pytanie i krótka odpowiedź. Ziemia, a zwłaszcza… Egipt, czyli Płaskowyż w Gizie ma centralne [główne] połączenie z Orionem, i żeby otworzyć to połączenie potrzebne jest włożenie tak zwanego Klucza do przygotowanego już sarkofagu, bo piramida nie jest grobowcem. Jest specjalnym [szczególnym] urządzeniem, w którym znajduje się… sarkofag, a do sarkofagu trzeba włożyć Klucz. Takie połączenie z Orionem otworzy tunel, łączący Oriona – z Ziemią, który jest, nawiasem mówiąc, baaardzo potrzebny – po to nawet, żeby Istoty z Oriona mogły współpracować już z Ziemią. Słucham.
Małgorzata: I to było już ostatnie pytanie na dzisiejszą sesję. Więcej pytań nie ma i… Jest jeszcze pytanie. To… tu poprosimy.
Jakiś głos męski: Może tutaj bliżej.
Osoba z sali: Witaj Enki, obecnie bardzo dużo kobiet choruje na tarczycę. Jak na co dzień chronić ten organ? Dziękuję. Monika.
ENKI: Ostatnio też Moniko… trochę… urzędy trochę pastowali i… to co bardzo będzie chronić tarczycę i (!) nie tylko tarczycę, to jest olej z konopi indyjskich. I to należałoby zacząć – stosować. Po… pewnym czasie organizm zacznie się regulować i [zaczną] ustępować te zaburzenia tarczycowe. Pamiętaj, olej z konopi indyjskich. Musisz się zaopatrzyć, on już jest LEGALNY w sprzedaży, a… trzeba go kupić i pić – kropelkami. To się przyda innym też, którzy… słuchają. Raz dziennie dziesięć kropelek. Nie – więcej. Od nowego roku będzie też dostępny w sprzedaży w Polsce, więc Moniko, proponuję ci rozpocząć tę kurację [leczenie]. Słucham dalej.
Małgorzata do Lucyny: Jeszcze? To jeszcze nadeszło pytanie od Katarzyny i Radosława. Enki, nasz syn Kacper wybrał technikum elektroniczne, ale jest tam dużo przedmiotów ścisłych, matematyka i fizyka, z którymi wcześniej średnio sobie radził. Teraz, kiedy chcemy mu pomóc w nauce tej wiedzy, nie chce o tym słyszeć mimo kilku złych ocen, które są już w dzienniku. Jak do niego dotrzeć, jak go zmotywować [zachęcić] do nauki? Przecież sam chciałby zdobyć ten zawód a twierdzi, że większość tej wiedzy mu się nie przyda w życiu. Jak to przeskoczyć w tej naszej ziemskiej rzeczywistości? Katarzyna i Radosław.
ENKI: Nie przeskoczycie. Każdy duch ma swój tak zwany – charakter, a że wasz syn jest tak samo uparty jak wy…
Uśmiechy zebranych.
ENKI: …więc proponuję: nie wojować z synem – nie wojować. Jest młodym człowiekiem, więc przed nim jeszcze jest życie. Pozwolić mu wybrać – obojętnie jaki zawód. Kiedy się przekona, że to nie jest też dla niego, to… na naukę, uwierzcie Mi, zawsze jest czas, ale teraz dajcie mu spokój i (!) zawieście ten TOPÓR WOJENNY z synem, bo… wy będziecie z nim walczyć a on będzie robił na złość. Tak wygląda prawda. Pokojową atmosferą w domu więcej zyskacie, a jemu powiedzcie, że nawet niech sprząta ulice, też jest to potrzebne, bo… zdecydowaliście o tym, żeby… decydował sam o sobie. Taka jest moja rada, a co wy zrobicie to już będzie – zależało – od was. Czy jeszcze są pytania?
Małgorzata: Nie, nie ma pytań. Może tylko na koniec powiem, że minęła już godzina i ze względu na Lucynę musimy sesję kończyć. Dziękujemy.
ENKI: Tak, bo jeszcze przed Lucyną są – dwie – ważne – sesje, a tutaj otrzymaliście sporo wiadomości, co będzie spisane i będzie do wglądu nie tylko dla was, ale dla… innych też. Ja, Enki – dziękuję – za – spotkanie.
Małgorzata: No i zapraszamy, zapraszamy na poczęstunek.
Osoby z sali: Dziękujemy bardzo.
Gromkie oklaski licznie przybylych osób.
* * *
Prośba.
Zwracamy się z uprzejmą prośbą do każdej osoby, która zadaje pytania na spotkaniach, kiedy jest przekaz telepatyczny, żeby zechciała przesyłać je na nasz adres poczty elektronicznej: (fundacion.tzecmoan@gamial.com) Pozwoliłoby to usprawnić oraz skrócić czas przepisywania nagrania (oraz uniknąć błędów). Bylibyśmy wdzięczni za taką współpracę, za co z góry bardzo dziękujemy. Pozdrawiamy serdecznie. WJ..